Hej dziewczyny i chłopaki.
Dziś przychodzę do was z przepisem. Wiele osób kocha dżemy. Ja też jestem ich ogromną fanką. Mogłabym je jeść i jeść. Jednak czasem są dla mnie zbyt słodkie. Dla przykładu: dżem figowy zawiera dużo cukru, bo figa sama w sobie nie jest aż taka słodka. Jeszcze nie spotkałam się z dżemem figowym, który nie miałby w składzie więcej cukru niż owoców. A może wy znacie taki? Napiszcie mi w komentarzach, chętnie spróbuję :).
Staram się wykluczyć ze swojej diety biały cukier, który nie należy do sprzymierzeńców wymarzonej, szczupłej, wysportowanej sylwetki.
Przeglądając Instagram natknęłam się na przepis na dżem z borówek amerykańskich. Oryginał znajdziecie TUTAJ.
Jednak ja nie miałam borówek amerykańskich, więc postanowiłam użyć fig, które akurat kupiłam i leżały czekając na swoją kolej.
Moja wersja:
- 4 świeże figi (miałam takie średniej wielkości),
- 2 łyżki ksylitolu, czyli cukru brzozowego,
- 1 łyżka nasion chia (szałwia hiszpańska, o niej w następnym poście),
- sok z połowy cytryny.
Figi pokroiłam na małe kawałeczki. Następnym razem użyję blendera, żeby otrzymać gładką masę.
Wszystko do garnka i gotowałam aż zrobiło się takie żelkowate.
Et voilà. Oto co mi wyszło. Zabrakło dwóch fig do zapełnienia słoiczka, ale przecież nie o to tutaj chodzi Piękne, nieprawdaż? :)
Musicie wypróbować. W smaku jest cudowne. Słodkie, lecz z kwaskową, wyrazistą nutą :). Mmmmm. Koniecznie zrób taki.
A może masz przepis na swój własny dżem? Koniecznie podziel się tym ze mną w komentarzu.
Pozdrawiam,
Madeline <3
Madeline <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć! Będzie mi bardzo miło jak dodasz komentarz ze swoją opinią. A może wiesz coś więcej na ten temat i możesz się ze mną podzielić? Pisz śmiało! :)